
Choć od egzekucji Anny Boleyn minęło zaledwie kilkanaście dni, Henryk już planuje poślubienie Jane Seymour, będącej całkowitym przeciwieństwem jego poprzedniej wybranki. Po burzliwym związku z namiętną, ale wymagającą i stawiającą na swoim Anną, towarzystwo łagodnej, cichej i spokojnej Jane okazuje się prawdziwym ukojeniem. Zwłaszcza, że świeżo upieczona małżonka błyskawicznie zachodzi w ciążę, dając królowi nadzieję na długo wyczekiwanego męskiego dziedzica. Jednocześnie Henryk musi zmierzyć się z falą buntów na tle religijnym – wbrew oczekiwaniom, jego poddani nie chcą tak łatwo poddać się reformacji.
Ciekawa recenzja :) Może się w końcu przekonam do tej serii :)
OdpowiedzUsuń