
Tytuł książki Amy Licence (W łożu z Tudorami) na pierwszy rzut oka sugeruje, że będzie to pozycja poświecona pikantnym szczegółom z królewskiej sypialni. To jednak tylko pozory, autorka skupiła się bowiem nie tyle na życiu seksualnym najsłynniejszego Tudora, co na jego relacjach z żonami i kochankami w kontekście ich płodności i późniejszego macierzyństwa. Całość prezentuje się naprawdę bardzo dobrze, zwłaszcza że autorka obrazowo przedstawia codzienne, bardzo prywatne i intymne aspekty ówczesnego życia, a nie przełomowe wydarzenia historyczne, o których zwykle jest mowa, gdy poruszany jest temat Tudorów. Próżno tu szukać zagadnień politycznych czy opisów dworskich intryg, pojawiają się one tylko w kontekście losów kolejnych kobiet Henryka VIII. Losów, które notabene wyznaczała możliwość wydania na świat następcy angielskiego tronu.
Thank you for share this!
OdpowiedzUsuńprosphairshop human hair wigs for school prom
Niby takie życie intymne powinno zostać w świadomości ich uczestników. Jednak biografie mają też czegoś uczyć, więc może być to dobra książka.
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięgam po książki o Tudorach, ale po tą mam ochotę sięgnąć i mam nadzieję, że mi się to uda.
OdpowiedzUsuńPozycja niestety nie dla mnie. Duży plus dla autorki za tak poprowadzoną historię, że potrafi zaskoczyć.
OdpowiedzUsuń