niedziela, 13 stycznia 2013

"Kochanek dziewicy" Philippa Gregory

W swojej kolejnej powieści cyklu Tudorowskiego Philippa Gregory przenosi nas do XVI - wiecznej Anglii w pierwszych latach panowania królowej Elżbiety I. Towarzyszymy młodej monarchini od momentu koronacji po śmierci jej przyrodniej siostry Marii oraz w pierwszych miesiącach, które mogą okazać się dla niej decydujące i albo ugruntują pozycję Tudorówny w kraju i na europejskich dworach, albo doprowadzą do jej upadku.

Elżbieta bierze na swoje barki ciężar sprawowania rządów i już od pierwszych chwil musi mierzyć się z rozlicznymi niebezpieczeństwami: francuskiej inwazji na Szkocję bezpośrednio zagrażającej bezpieczeństwu Anglii oraz wewnętrznemu konfliktowi religijnemu, który odbija się szerokim echem w całej Europie dając pretekst papieżowi i katolickim władcom do wypowiedzenia wojny królowej - heretyczce.

Zagubiona i wciąż niepewna siebie królowa ufa jedynie swemu wiernemu i długoletniemu doradcy, sir Williamowi Cecilowi. Cały dwór jednak z niepokojem obserwuje, jak w jej łaski wkrada się młody i przystojny, a przy tym chorobliwie ambitny dworzanin sir Robert Dudley pragnący przywrócić własny ród do dawnej świetności i znaczenia.

Rada królewska rozpaczliwie szuka na europejskich dworach odpowiedniego małżonka dla królowej, który mógłby pokierować niedoświadczoną i chimeryczną władczynią. Elżbieta w tym czasie zupełnie traci głowę dla swego koniuszego, który notabene jest mężem wiernej, uległej i stale przezeń zaniedbywanej Amy Robsart. Robertowi marzy się królowanie u boku Elżbiety, jednak Amy uparcie odmawia mu rozwodu, zaś związek monarchini z jej żonatym poddanym bulwersuje oraz budzi głęboki i wyraźny sprzeciw narodu. Reputacja królowej wali się w gruzy; zaślepiona uczuciem do Dudleya pozwala mu wierzyć, ze wbrew wszystkiemu zostanie jego żoną. Pewny siebie koniuszy staje się realnym zagrożeniem dla jej rządów, co Elżbieta wreszcie zaczyna dostrzegać - oczywiście za podszeptem wiernego Cecila. Jedynym honorowym wyjściem z sytuacji wydaje się być dla królowej śmierć niewinnej osoby - ofiarą pada nieszczęsna lady Dudley...

1 komentarz:

  1. Tak sobie myślę i myślę, ale o Elżbiecie niewiele czytałam - była jedynie postacią epizodyczną w ksiażkach, które poznałam. Dlatego też BARDZO chętnie przeczytam tę powieść :)

    OdpowiedzUsuń